Chciał „dać nogę” bo miał marihuanę w kieszeni
W nocy z piątku na sobotę buscy kryminalni zatrzymali 22 – latka, u którego w odzieży znaleźli nielegalny susz. Do zatrzymania doszło w jednej z podbuskich miejscowości. Zainteresowanie policjantów wzbudził pojazd marki BMW zaparkowany w ustronnym miejscu, gdzie zwykle gromadzi się młodzież. W aucie siedziało 3 mężczyzn. Jeden z nich na widok policjantów wysiadł z auta i pobiegł w pobliskie zarośla. W ślad za nim ruszyli funkcjonariusze i po chwili uciekinier na rękach miał kajdanki. Ustawodawca za posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych, przewiduje karę pozbawienia wolności nawet do lat 3.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego buskiej jednostki w nocy z piątku na sobotę pełnili służbę na terenie miasta oraz pobliskich miejscowości. W jednej z nich, w ustronnym miejscu, w okolicy lasu zauważyli zaparkowany pojazd marki BMW. Często spotyka się tam młodzież, więc funkcjonariusze postanowili sprawdzić co jest powodem parkowania auta. W środku siedziało 3 mężczyzn w wieku od 22 do 28 lat. Podczas legitymowania, 22 – latek nagle wybiegł z samochodu i pobiegł w pobliskie zarośla. Po kilkunastu metrach pościgu, mężczyzna miał już na rękach kajdanki. Za chwilę wyjaśniło się co było przyczyną tak nerwowego zachowania. W odzieży najmłodszego z mężczyzn, policjanci znaleźli woreczek foliowy z zawartością suszu roślinnego w kolorze zielono-brunatnym. Zabezpieczoną substancję o wadze 5 gramów, po przebadaniu na testerze narkotykowym, zidentyfikowano jako marihuana. Mężczyzna także potwierdził, że to marihuana i przyznał się, że należy do niego. Obaj pasażerowie pojazdu byli pod wpływem alkoholu, więc auto trafiło na parking strzeżony, a zatrzymany mężczyzna do policyjnej celi. Zabezpieczony susz trafi do dalszych badań laboratoryjnych.
Jeżeli dalsze badania potwierdzą, że zabezpieczona substancja to marihuana, mężczyźnie może grozić kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Opr. TP