Zakończył podróż w ozdobnych krzewach, bo był pijany
Wczoraj do buskich policjantów wpłynęło zgłoszenie o zdarzeniu drogowym do którego doszło w tym mieście na skrzyżowaniu ulicy Armii Krajowej z ulicą Konstantego Miodowicza. Mundurowi zastali na miejscu trzy osoby, w tym 56 – latka siedzącego za kierownicą volkswagena. Wszyscy mężczyźni byli nietrzeźwi i żaden z nich nie przyznawał się do kierowania autem. Noc spędzili w policyjnej celi. Dziś od rana nad sprawą pracowali śledczy i ustalili, że pojazdem kierował jeden z zatrzymanych, 50 – letni mieszkaniec Buska – Zdroju.
Do funkcjonariuszy stanowiska kierowania w buskiej komendzie Policji wpłynęło wczoraj zgłoszenie o zdarzeniu drogowym. W Busku – Zdroju na skrzyżowaniu ulicy Armii Krajowej z ulicą Konstantego Miodowicza, kierujący volkswagenem „nie wyrobił się” i wjechał w ozdobne krzewy rosnące na pasie zieleni oddzielającym ulicę od osiedlowego parkingu. Kiedy na miejscu zdarzenia pojawili się policjanci, za kierownicą auta siedział nietrzeźwy 56 – letni mieszkaniec podbuskiej miejscowości, natomiast dwóch innych również nietrzeźwych mężczyzn próbowało się oddalić. Wszyscy trzej zostali zatrzymani. Siedzący za kierownicą pojazdu mężczyzna odmówił poddania się badaniu stanu trzeźwości, więc pobrano od niego krew do analizy. Dwaj pozostali mieli w organizmie odpowiednio: 56 – latek ponad 2,3 promila, a 50 – latek prawie 2,6 promila alkoholu. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu.
Dziś od rana nad sprawa pracowali śledczy. Zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości usłyszał jeden z zatrzymanych, 50 – letni mieszkaniec Buska – Zdroju.
Za popełnienie takiego przestępstwa, kodeks karny przewiduje karę nawet do 2 lat pozbawienia wolności, wysoką grzywnę oraz zakaz kierowania pojazdami.
Opr. TP